F1 GP Australii. George Russell większym optymistą od Roberta Kubicy. "Nie jest tak źle, jak wskazują czasy"
George Russell skomentował przebieg pierwszych treningów przed Grand Prix Australii. Kierowca Williamsa dopatruje się pozytywów w swojej jeździe.
W piątek obaj kierowcy brytyjskiej stajni zdecydowanie odstawali od rywali. Do Lewisa Hamiltona, który wygrał obie sesje, Kubica i Russell tracili ponad cztery sekundy. Z osiemnastym zawodnikiem treningów, czyli Lando Norrisem, przegrywali po ponad dwie.
- Sytuacja nie jest idealna, ale nie jest też tak źle, jak wskazywałyby na to czasy. Gdyby ktoś przed treningami powiedział mi, że będziemy wolniejsi o pięć sekund, to byłbym w stanie się z tym zgodzić. Oczywiście, wprowadziliśmy ulepszenia i staramy się je dopracować. Niewiele nam brakuje, aby zacząć pokazywać pełnię potencjału - uważa Russell.
Kierowcy kolejną okazję do zaprezentowania się na torze będą mieli w sobotę. Trening rozpocznie się o 4:00 czasu polskiego, kwalifikacje - o 7:00.