Ekspert Formuły 1: To Robert Kubica może być numerem jeden Williamsa

Mark Hughes, ceniony dziennikarz motoryzacyjny, jest pod wrażeniem występu Roberta Kubicy w GP Monaco. Jego zdaniem Polak mógł zmienić sposób myślenia szefów Williamsa.
Kubica ukończył wyścig na osiemnastym miejscu. Dla Polaka był to najlepszy start w całym sezonie - tuż po starcie wyprzedził nawet dwóch kierowców, a końcówce jechał na poziomie kierowców z czołówki stawki.
- Widzieliśmy wyraźne oznaki poprawy formy Roberta Kubicy. Przejazd za przejazdem w treningach po raz pierwszy miał małą przewagę nad Georgem Russellem. W kwalifikacjach powstrzymał go tylko duży ruch na torze na jego okrążeniu wyjazdowym, przez co nie był w stanie doprowadzić wrażliwych na tym punkcie opon do odpowiedniej temperatury. Gdyby nie to, byłby w stanie pokonać jeden z największych nadchodzących talentów F1. I to dokładnie na torze, gdzie były wątpliwości, czy Kubica będzie w stanie skręcić kierownicą - napisał Hughes w "Motosport Magazine".
Według brytyjskiego dziennikarza Williams zakładał, że to Russell jest kierowcą, który zmaksymalizuje potencjał samochodu.
- W Monako Kubica pokazał po raz pierwszy, że jest w stanie podważyć to założenie. To odbicie nie powinno być niespodzianką, biorąc pod uwagę przez co przeszedł tylko po to, aby dotrzeć tak daleko po jego wypadku. Jeśli jest w stanie utrzymać taką formę i okazjonalnie osiągnąć wynik, który wydawał się możliwy w Monte Carlo - pokonując w kwalifikacjach i wyścigach Russella - osiągnie ważny krok w jego drodze powrotnej. Wówczas wszystko, czego by potrzebował, to szybki bolid. Jego wyniki w porównaniu z Russellem w kolejnych kilku wyścigach będą kluczowe - ocenia Hughes.