Drugie zwycięstwo Polaków na MŚ. Są coraz bliżej awansu do elity [WIDEO]

W zeszłym roku nasza kadra po ponad 20 latach przerwy wzięła udział w mistrzostwach świata elity. Polacy nie zdołali się jednak utrzymać wśród najlepszych.

Cel na ten rok jest jasny - to błyskawiczny powrót do grona najlepszych drużyn świata. Awans z dywizji 1A wywalczą dwie spośród sześciu drużyn. Najsłabszy zespół spadnie do dywizji 1B.

W niedzielę na otwarcie turnieju biało-czerwoni pokonali 4:1 gospodarzy, Rumunię. Dzień później mierzyli się z Japonią, która rozpoczęła turniej od wysokiej porażki z Włochami.

Polacy od początku dyktowali tempo w tym spotkaniu. Już w siódmej minucie pierwszej tercji wyszli na prowadzenie po strzale z dystansu Olafa Bizackiego.

Tuż przed przerwą nasza kadra zadała kolejny cios. Tym razem akcję rozegrali Zygmunt oraz Paś, ten ostatni zagrał na prawą stronę do Krężołka, który skutecznie skończył ten atak.

W drugiej tercji sporo było wykluczeń. Dużo pracy miał także Fucik, który niejednokrotnie ratował biało-czerwonych przed utratą gola, zatrzymując między innymi Sato oraz Nakajimę.

Polakom nie udało się podwyższyć prowadzenia, mimo że w trzeciej tercji mieli kilka okazji na kontry. W samej końcówce sposób na polskiego bramkarza znalazł natomiast Osawa, wykorzystując grę w przewadze.

Wówczas do końca meczu pozostało zaledwie sześć sekund i na kolejne trafienie rywalom brakło już czasu. Ostatecznie Polacy wygrali 2:1 i po dwóch seriach gier z pewnością będą na czele tabeli.

Kolejny mecz nasza kadra rozegra w środę. Wówczas zmierzy się z Włochami, którzy na otwarcie turnieju pokonali Japonię, lecz dziś przegrali w rzutach karnych z reprezentacją Ukrainy.