Dramat Polaka! Przegrał medal w ostatnim wyścigu...

Po dwunastu z trzynastu wyścigów żeglarskiej klasy RS:XPiotr Myszka zajmował trzecie miejsce. Drżęliśmy o jego występ w wyścigumedalowym, bo przewaga nad rywalami była niewielka – okazało się, że słusznie.
Ostatni wyścig różni się zasadami punktacji od wcześniejszych. Startuje w nimtylko dziesięciu najlepszych żeglarzy, a punkty liczone są podwójnie. Przed tzw.wyścigiem medalowym Piotr Myszka nad czwartym Pierrem le Coqiem z Francji miałzaledwie 3 punkty przewagi. Blisko był również piąty Vyron Kokkalanis z Grecji,który traci tylko siedem oczek do Myszki. Na wyraźnym prowadzeniu znajdował sięDorian van Rijsselberghe, drugi był Nick Dempsey. Holender i Brytyjczyk swoichmedali byli już pewni w piątek.
Start wyścigu opóźnił się aż o półtorej godziny. Powód? Brak wiatru. Gdy jużjednak ruszyli początkowo wszystko układało się po myśli Polaka. Na pierwszymznaku kursowym Myszka był piąty, a jego najgroźniejsi rywale zamykali stawkę.Później tak kolorowo już nie było. Polski windsurfer spadł na dziewiąte miejscewyprzedzony zarówno przez Kokkalanisa i le Coqa.
Ostatni wyścig różni się zasadami punktacji od wcześniejszych. Startuje w nimtylko dziesięciu najlepszych żeglarzy, a punkty liczone są podwójnie. Przed tzw.wyścigiem medalowym Piotr Myszka nad czwartym Pierrem le Coqiem z Francji miałzaledwie 3 punkty przewagi. Blisko był również piąty Vyron Kokkalanis z Grecji,który traci tylko siedem oczek do Myszki. Na wyraźnym prowadzeniu znajdował sięDorian van Rijsselberghe, drugi był Nick Dempsey. Holender i Brytyjczyk swoichmedali byli już pewni w piątek.
Start wyścigu opóźnił się aż o półtorej godziny. Powód? Brak wiatru. Gdy jużjednak ruszyli początkowo wszystko układało się po myśli Polaka. Na pierwszymznaku kursowym Myszka był piąty, a jego najgroźniejsi rywale zamykali stawkę.Później tak kolorowo już nie było. Polski windsurfer spadł na dziewiąte miejscewyprzedzony zarówno przez Kokkalanisa i le Coqa.
Aktualnemu mistrzowi światanie udało się w końcówce dogonić Francuza, co oznaczało, że Myszka wklasyfikacji spadł na czwarte miejsce… Zamiast niego z brązowego medalu cieszyć mógł się Pierre le Coq.