Dramat na finiszu. Padali jeden za drugim [WIDEO]
Afera po biegu eliminacyjnym na 5000 metrów mężczyzn. Biegacze zapoznali się z nawierzchnią na ostatniej prostej.
W środę na Stade de France zaplanowano kolejne zmagania lekkoatletyczne. Wówczas odbywały się chociażby biegi kwalifikacyjne na 5000 metrów mężczyzn.
Rywalizacja przebiegała w spokojnym tempie. Rozgorzała podczas ostatniego okrążenia, gdy zawodnicy zmotywowali się do osiągnięcia jak najlepszych czasów.
Na ostatniej prostej doszło do mrożącego krew zdarzenia. Przy wyjściu z ostatniego łuku aż czterech zawodników upadło na bieżnię. Prowodyrem zdarzenia został Hugo Hay.
Francuz odepchnął George'a Millsa, a Brytyjczyk stracił równowagę i runął jak długi. Trzej następni biegacze zahaczyli o leżącego przeciwnika - również się wywrócili!
Nikomu nic się nie stało, lecz po biegu Mills miał wielkie pretensje do Haya. Tym bardziej, że to rywal zakwalifikował się do następnego etapu. Mógł jednak odetchnąć z ulgą.
Decyzją sędziów Brytyjczyk wraz z Dominikiem Lobalu, Mike'iem Foppenem i Thierrym Ndikumwenayo zostali dopuszczeni do finałowej rywalizacji. Ta odbędzie się w sobotę.