Dramat kierowcy Red Bulla! McLaren zaskoczył w kwalifikacjach
Max Verstappen wygrał kwalifikacje do wyścigu w ramach Grand Prix Emilii Romanii. Powodów do zadowolenia nie ma natomiast Sergio Perez, który wypadł poza czołową dziesiątkę sobotniej "czasówki".
Po raz pierwszy w tym sezonie Formuła 1 zawitała do Europy. Od piątku kierowcy rywalizowali na torze Imola. Za faworyta do zwycięstwa w wyścigu już klasycznie uznawało się Maxa Verstappena. W osiągnięciu kolejnego triumfu miał mu pomóc dobry wynik w kwalifikacjach.
Holender błysnął już w pierwszej części sobotniej "czasówki" i wyprzedził Charlesa Leclerca i Nico Hulkenberga. Na drugim biegunie znalazł się z kolei partner Niemca z zespołu Hass, Kevin Magnussen.
Do drugiej rundy kwalifikacji nie dostali się ponadto Guanyu Zhou, Valtteri Bottas, Logan Sargeant oraz Fernando Alonso. Szczególnie dużą niespodzianką było odpadnięcie Hiszpana. Kierowca Aston Martina jeszcze dwa tygodnie temu punktował podczas Grand Prix Miami.
Verstappen nie zamierzał zdejmować nogi z gazu i wygrał także drugą odsłonę "czasówki". Śladem mistrza świata nie poszedł natomiast Sergio Perez. Meksykanin zanotował dramatyczny wynik, co przełożyło się na 11. miejsce i brak awansu do ostatniej części kwalifikacji.
Poza kierowcą Red Bulla miejsca w czołowej dziesiątce nie wywalczyli również Pierre Gasly, Alexander Albon, Lance Stroll i Esteban Ocon.
W decydującej części kwalifikacji znów nie było mocnych na Verstappena. Holender uzyskał najlepszy czas tego dnia i to on ruszy do niedzielnego wyścigu z pierwszej pozycji. Za jego plecami uplasowali się Lando Norris oraz Oscar Piastri. Za duetem McLarena wylądował zaś Charles Leclerc.