Dakar przerwany, Chinka wjechała w kibiców

Zamiast atmosfery święta - o krok od tragedii. Rajd Dakar zaczął się od wypadku z udziałem fanów.
Jedenastokilometrowy prolog przejechali spokojnie quadowcy, motocykliści i kilkadziesiąt załóg samochodowych. Ale startująca z numerem 60 Chinka Guo Meiling po przejechaniu ponad sześciu kilometrów straciła nagle panowanie nad autem i wpadła w tłum kibiców.

Początkowe doniesienie mówiące o ofiarach śmiertelnych na szczęście nie znalazły potwierdzenia w faktach. Strona wyścigu podaje obecnie informację o czterech osobach przewiezionych do szpitala i lżej rannych, którym udzielono pomocy na miejscu.
Organizatorzy przerwali prolog, a następnie podjęli decyzję, że dziś już żadna załoga nie pojedzie. Pechowa Chinka to pierwsza Azjatka startująca w rajdzie Dakar.