"Coś niesamowitego". Polki podsumowały start na mistrzostwach świata. To był rekordowy bieg

Polska sztafeta kobiet zajęła piąte miejsce w biegu 4x100 metrów na mistrzostwach świata w Budapeszcie. Sukces ten został skomentowany przez nasze zawodniczki.
W finale wyścigu na 4x100 metrów kobiet Polskę reprezentowały Pia Skrzyszowska, Kryscina Cimanouska, Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda. Panie ostatecznie zajęły piąte miejsce na świecie.
Nasze zawodniczki pobiegły z czasem 42,66 s. Był to najlepszy start w historii biało-czerwonych, gdyż do tej pory rekordowa pozostawała siódma lokata wywalczona w 1999 roku. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ.
Po biegu Polki nie kryły swojego zadowolenia z przebiegu rywalizacji. Podkreśliły, że są szczęśliwe między innymi z powodu współpracy, jaką udało się nawiązać.
- Ja nie wiem, co mam powiedzieć. Nie widziałam tego biegu. Bardzo się cieszę, że udało się nam dobiec do mety. Jesteśmy piąte na świecie, coś niesamowitego. (...) No chyba pobiegłyśmy dobrze - stwierdziła Ewa Swoboda.
- Wydaje mi się, że zmiany były trochę lepsze. Chciałabym podziękować dziewczynom, że biegłyśmy dzisiaj razem. To były moje pierwsze mistrzostwa dla Polski, mamy piąte miejsce, jestem bardzo szczęśliwa - podsumowała Cimanouska, która pochodzi z Białorusi.