Co za wyczyn legendy! 61-latek wygrał Rajd Dakar, nie miał sobie równych [WIDEO]
Tegoroczna edycja Rajdu Dakar dobiegła końca. Po czwarte zwycięstwo w karierze sięgnął legendarny kierowca, Carlos Sainz. Hiszpan znów dotarł do mety jako pierwszy.
W piątek końca dobiegła 46. edycja Rajdu Dakar. Wyścig na pustyniach w Arabii Saudyjskiej zagwarantował mnóstwo emocji. O zwycięstwo do końca walczyło dwóch kierowców.
Szansę na triumf w kategorii samochodów mieli Carlos Sainz i Sebastian Loeb. Przed rozpoczęciem ostatniego etapu liderem klasyfikacji generalnej był Hiszpan. Jego przewaga nad Francuzem wynosiła 13 minut. Wszystko miało się rozwiązać ostatniego dnia rywalizacji.
Na brak pecha podczas finałowego etapu nie narzekał Loeb. 49-latek przegrał z awarią samochodu. Naprawa auta zajęła około półtorej godziny.
Ogromne kłopoty techniczne sprawiły, że Francuz nie mógł podjąć równej walki o zwycięstwo z tej edycji Rajdu Dakar. Jako pierwszy do mety dojechał Sainz. Legendarny kierowca sięgnął po triumf w wieku 61 lat. Jednocześnie było to dla niego już czwarte zwycięstwo w karierze.
Poprzednio Hiszpan wygrywał ten wyścig w latach 2010, 2018 i 2020. Tym razem zrobił to niezwykle przekonująco. Pozycję lidera zajmował on od szóstego etapu.
Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Guillaume de Meviusa. Strata Belga do Sainza wyniosła aż 1:20:25. Na najniższym stopniu podium uplasował się wspomniany już Loeb.
Mnóstwo emocji zagwarantował też wyścig w kategorii motorowej. Po raz drugi w karierze z triumfu cieszył się Ricky Brabec. Kolejne miejsca zajęli Ross Branch i Adrien Van Beveren.