Co za początek GP Węgier! Valtteri Bottas spowodował gigantyczną kraksę [WIDEO]
GP Węgier rozpoczęło się od wielkiego zamieszania. Jego sprawcą był Valtteri Bottas.
Wyścig na Hungaroringu rozpoczął się w trudnych warunkach - przed startem nad torem przeszła ulewa. Miało to wpływ na zachowanie kierowców na torze.
Dramatycznie zrobiło się zaraz po starcie. Valtteri Bottas tuż przed pierwszym wirażem nie opanował swojego bolidu - w efekcie uderzył w Lando Norrisa i Sergio Pereza. Pierwszy z poszkodowanych zahaczył jeszcze w Maksa Verstappena. Przez moment poza torem znalazło się kilka samochodów.
Nie wszyscy byli w stanie wrócić do rywalizacji. Szybko swój udział w wyścigu zakończyli Bottas, Perez, Norris, Lance Stroll i Charles Leclerc.
Verstappen jechał dalej, ale po kraksie spadł na trzynaste miejsce. Jego bolid był poważnie uszkodzony. Ucierpiały też samochody Kimiego Raikkonena czy Antonio Giovinazziego. Wyścig został przerwany na kilkanaście minut.
- Za takie rzeczy, co Bottas odstawił powinno się właśnie bana dawać. Pełna amatorka - komentował Cezary Gutowski.
Warunki zmieniały się błyskawiczne. Wyścig wznowiono już przy lepszej pogodzie - na szybko przesychającym torze. Do ponownego startu na swoim miejscu ustawił się tylko Lewis Hamilton. Pozostali ruszali z alei serwisowej.