Charles Leclerc rządzi na początku sezonu F1! Max Verstappen znów nie dojechał do mety

Świetny początek sezonu w wykonaniu Charlesa Leclerca. Kierowca Ferrari umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji mistrzostw świata po zwycięstwie w GP Australii.
Monakijczyk przystępował do wyścigu z pole position. Ruszył świetnie i nie oddał prowadzenia. Goniący go Max Verstappen zbliżał się do niego właściwie tylko dzięki neutralizacjom.
Misrz świata ostatecznie nie znalazł się nawet na podium - po raz drugi w tym sezonie nie ukończył rywalizacji. Musiał się z niej wycofać po awarii bolidu.
Ostatecznie Leclerc wygrał z wielką przewagę. Drugiego na mecie Sergio Pereza wyprzedził o nieco ponad 20 sekund. Zainkasował też dodatkowy punkt w nagrodę za najszybsze okrążenie.
Podium uzupełnił George Russell z Mercedesa. Lewis Hamilton zajął czwarte miejsce. Do mety poza Verstappenem nie dojechali też Sebastian Vettel i Carlos Sainz.