Były sportowiec zginął w zamachu terrorystycznym. Straszne wieści zza oceanu

Amerykańskie społeczeństwo pogrążyło się w żałobie. Wszystko za sprawą zamachu terrorystycznego, do którego doszło 1 stycznia w Nowym Orleanie.

Wówczas sprawca tragedii, który prowadził biały samochód, wjechał w tłum ludzi. Po uderzeniu wysiadł z auta, wyjął karabin i zaczął strzelać.

Ostatecznie prowodyr zajścia zginął na miejscu zdarzenia. W trakcie zamachu było 15 ofiar śmiertelnych, a 25 kolejnych osób zostało rannych.

Associated Press przekazało, że sprawca nie działał w pojedynkę. Mężczyznę mieli wspomagać sojusznicy, którzy także odpowiadali za przejaw terroryzmu.

ESPN poinformowało, że wśród śmiertelnych ofiar znalazł się były gracz futbolu amerykańskiego, Tiger Bech. Sportowiec występował w drużynie Princeton Tigers w latach 2017-2019.

Doniesienia o śmierci byłego futbolisty potwierdził jego brat, Jack. Po zakończeniu kariery sportowej Bech pracował jako makler na giełdzie.