Był jednym z najlepszych na świecie, a sprzedał mecz. Teraz poznał wyrok
Swego czasu Mark King był jednym z najlepszych snookerzystów na świecie. Sukcesy Anglika stoją jednak w cieniu ciążących nad nim zarzutów.
Mark King przeszedł na zawodowstwo w 1991 roku. Anglik stopniowo budował swoją pozycję i w sezonie 2000/2001 dotarł do pozycji 11. w światowym rankingu.
W trakcie kariery dotarł do trzech finałów dużych imprez. Wygrał raz, gdy w 2016 roku triumfował na Northern Ireland Open. Pokonał wówczas Barry'ego Hawkinsa (ex. numer 4 rankingu).
W ostatnich latach o Kingu mówiono jednak mało, co było związane ze słabszą grą Anglika oraz tymczasowym zawieszeniem, które rozpoczęło się w marcu 2023 roku. Snookerzystę oskarżono wówczas o sprzedanie meczu ze swoim udziałem.
Chodziło o pojedynek z Joe Perrym (luty 2023), który King gładko przegrał. Drugi z zarzutów dotyczył starcia Johnem Higginsem w English Open (grudzień 2022). W wypadku tego spotkania King miał upublicznić informacje, które pomagały w korzystnym obstawianiu.
Teraz World Professional Billiards and Snooker Association przekazało, że komisja zajmująca się sprawą Kinga orzekła o jego winie w pojedynku z Perrym. Na 50-latka nałożono surowe kary.
Zawieszenie Anglika będzie obowiązywało do marca 2028 roku. Ponadto snookerzysta musi opłacić koszty sądowe, co wiąże się z wydatkiem rzędu 70 tysięcy funtów.
King do winy się nie przyznaje. Odwołanie w sprawie wyroku może złożyć do 28 listopada.