Bohaterska postawa wicemistrza olimpijskiego. Obezwładnił pijanego mężczyznę, który wyciągnął nóż w pociągu

Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii. Po zakończeniu piątkowych zawodów lekkoatletycznych miała miejsce niebezpieczna sytuacja we włoskim pociągu jadącym z Florencji. Z relacji przekazanej przez menedżerkę Joe Kovacsa wynika, iż pijany mężczyzna groził jednej z pasażerek nożem.

- Nagle pojawił się pijany mężczyzna, który wymachiwał nożem przed jedną z pasażerek. Joe odebrał mu nóż zanim przybyła policja - przekazała współpracowniczka Amerykanina, Karen Locke.

Do wspomnianego incydentu miało dojść w piątkowy wieczór po zawodach we Florencji. 33-letni Kovacs był jednym z pasażerów jadącego pociągu. Dzięki szybkiej reakcji nic nikomu się nie stało.

Kilka godzin wcześniej rosły sportowiec zajął czwarte miejsce w zmaganiach pchnięcia kulą. Wynik 21,55 m nie dał mu miejsca na podium. Nieco lepiej było w niedzielę. Podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego, który odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, uplasował się na trzeciej pozycji. W przeciwieństwie do występu we Włoszech posłał kulę na odległość 21,04 m.

Pochodzący z USA sportowiec dużo większe sukcesy święcił kilka lat wcześniej. W trakcie igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro oraz Tokio plasował się na drugim stopniu podium. Ponadto ma w swoim dorobku tytuły mistrza świata z Pekinu (2015) oraz Dohy (2019).