Schwarzenegger z emocjonalnym przekazem ws. Rosji. "To nie Ukraina zaczęła wojnę, musicie to zrozumieć"

Atak Rosji na naszego wschodniego sąsiada poruszył światową opinią publiczną. Słowa i gest wsparcia dla Ukrainy płyną z rozmaitych stron. Rosyjskie media przedstawiają jednak zupełnie inny obraz wojny.

W tamtejszych stacjach telewizyjnych przekaz jest jednoznaczny - działania armii Władimira Putina są wspierane, a część społeczeństwa solidaryzuje się z żołnierzami, którzy nie mają oporów przed mordowaniem ludności cywilnej. Świadczą o tym liczne gesty poparcia, które są widoczne w miejscach publicznych, szkołach, zakładach pracy.

Teraz z emocjonalnym apelem do Rosjan zwrócił się Arnold Schwarzenegger. Jeden z najbardziej znanych kulturystów w historii stara się pokazać prawdę swoim przyjaciołom, którzy zdają się nie rozumieć prawdziwego oblicza wojny.

- Wiem, że wasz rząd mówi wam, że to wojna w celu denazyfikacji Ukrainy. Denazyfikacja Ukrainy? Co to takiego? Prezydentem Ukrainy jest polityk żydowskiego pochodzenia. Jego wujkowie zostali zamordowani przez nazistów podczas II wojny światowej! - powiedział aktor.

- Ukraina nie zaczęła tej wojny, musicie to zrozumieć. To Kreml za nią odpowiada. Jesteście karmieni dezinformacją. Świat się przeciwko wam obrócił, macie tylko czterech sojuszników na całym globie. To są fakty - dodał.

- Wszystko przez to, co się dzieje w Ukrainie. Blokujecie miasta, niszczycie je. Wasze wojsko zrównało z ziemią oddziały położnicze i szpitale dla dzieci. Trzy miliony uchodźców uciekło z terytorium Ukrainy. To kryzys humanitarny, spowodowany brutalnością Rosji. Zrozumcie to. Zatrzymajcie tę wojnę - podkreślił Schwarzenegger.

Przez lata Arnold Schwarzenegger był blisko związany z Rosją. To właśnie z tego kraju pochodzi idol z dzieciństwa 74-latka. Przyszły Terminator, jeszcze jako obywatel Austrii, wieszał nad łóżkiem plakaty z Jurijem Własowem, pierwszym człowiekiem, który podniósł sztangę ważącą ponad 200 kilogramów. Schwarzenegger w trakcie swojej kariery regularnie odwiedzał Moskwę, do której miał wielki sentyment. Jest również jednym z 22 osób, które oficjalny profil Kremla obserwuje na Twitterze.