Aktywiści... przykleili się do asfaltu. Mistrzostwa świata musiały zostać przerwane [WIDEO]
Wyścig ze startu wspólnego, rozgrywany w ramach kolarskich mistrzostw świata w Glasgow, musiał zostać wstrzymany z powodu protestu ekologów. Grupa aktywistów przykleiła się do drogi.
Do nietypowej sytuacji doszło na 192 kilometry przed metą drugiego dnia mistrzostw świata w kolarstwie. Wyścig musiał zostać przerwany ze względu na niemożliwienie przejazdu kolarzom przez grupę ekologów. Aktywiści wtargnęli na trasę i przykleili się do asfaltu za pomocą cementu.
- Po potwierdzeniu przez szkocką policję wystąpienia protestu w rejonie Carron Valley, który tymczasowo przerwał wyścig szosowy mężczyzn, ściśle współpracujemy ze wszystkimi odpowiednimi organami, aby zminimalizować ryzyko dalszych zakłóceń w wyścigu, a także zapewnić bezpieczeństwo kolarzy, co jest naszym najważniejszym celem - przekazała na Twitterze Międzynarodowa Unia Kolarska.
Protestujący nie osiągnęli jednak w pełni oczekiwanego efektu, ponieważ nie pokazano ich w przekazie telewizyjnym. Wiadomo jednak, że przebieg wyścigu został poważnie zakłócony, a rywalizacja została zneutralizowana, gdyż droga była zablokowana przez około 50 minut. Po wznowieniu zawodów najpierw wyruszyła ucieczka, a następnie, z zachowaniem różnicy czasowej, główny peleton.
Jak poinformował "The Guardian", policja zatrzymała pierwsze osoby w związku ze zdarzeniem. Do protestu przyznała się grupa ekologów This is Rigged, która potwierdziła, że czworo jej działaczy było zaangażowanych we wstrzymanie wyścigu. Był to protest przeciwko działalności sponsora drużyny Michała Kwiatkowskiego, firmy chemicznej Ineos.
- Fakt, że Ineos otrzymał pozwolenie na sponsorowanie jednej z drużyn biorących udział w wyścigu jest hańbą i obrazą zarówno dla społeczności kolarskiej, jak i mieszkańców Szkocji. Nie możemy kontynuować zwykłej działalności w momencie, gdy nasz kraj płonie, a nasza przyszłość jest rujnowana. Musimy tak postępować - napisała organizacja This is Rigged w specjalnym oświadczeniu.
To nie pierwszy raz, gdy zawody sportowe w Wielkiej Brytanii zostały zakłócone przez protesty aktywistów. Jedynie w tym roku wymuszone przerwy nastąpiły w czasie m.in. tegorocznych mistrzostw świata w snookerze, towarzyskiego meczu krykieta, w którym Anglia grała z Australią, a także dwóch meczów tenisowego Wimbledonu.