Nerazzurri weszli w ostatnich tygodniach w wyraźny tryb ekonomiczny, co nie może dziwić jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę absencji w ekipie obrońców tytułu. Brak Mkhitaryana i Calhanoglu wpływa wyraźnie na płynność gry ofensywnej ekipy Simone Inzaghiego, co było widać podczas poprzedniego starcia ligowego z Venezią. Bologna w poprzednim spotkaniu u siebie postawiła się niezłej Romie, remisując 2:2; ogólnie traci ostatnio sporo bramek, ale środowe starcie powinno mieć zupełnie inny charakter. Spodziewamy się tu dużej przewagi faworyta, nie przekładającej się jednak wcale na wiele sytuacji i bramek, a więc under wydaje się najlepszą opcją.