Xavi nie wytrzymał. Mocne zarzuty do piłkarzy FC Barcelony
Xavi był wściekły na piłkarzy Barcelony po meczu z Gironą. Hiszpan uważa, że jego drużyna przegrała na własne życzenie.
Barcelona w ostatnim czasie przegrała wszystkie mecze wagi ciężkiej: odpadła z Ligi Mistrzów po wyraźnej porażce z PSG, uległa w klasyku Realowi Madryt, w derbach Katalonii lepsza od niej była Girona. Porażka z lokalnym rywalem poważnie ogranicza jej szanse na awans do Superpucharu Hiszpanii.
Po sobotnim meczu Xavi nie ukrywał złości na swoich piłkarzy. Miał do nich bardzo konkretne zarzuty.
- Jestem bardzo wkurzony. Rozdajemy prezenty. Tak było w meczach z Realem, Gironą, PSG... Chcę wierzyć, że to efekt niedojrzałości części piłkarzy. W meczu z Gironą byliśmy lepsi przez godzinę. Podarowaliśmy rywalom trzy gole - grzmiał Xavi.
44-latek uważa, że jego drużyna ma problem mentalny. O tym, jak zaprezentowała się w końcówce meczu z Gironą, mówił bez żadnej litości.
- Ta sytuacja się powtarza. Bardzo dobrze przygotowujemy się do meczów, ale potem popełniamy rażące błędy, które naznaczyły nasz sezon. Ostatnie 20 minut z Gironą nie odpowiada standardom, które powinni reprezentować zawodnicy Barcelony - stwierdził Hiszpan.
Barcelona kolejny mecz rozegra 13 maja. Czeka ją bardzo trudne spotkanie - podejmie Real Sociedad San Sebastian.