Wiemy, komu kibicuje Taco Hemingway. Będziesz w szoku

Wiemy, komu kibicuje Taco Hemingway. Będziesz w szoku
YouTube screen
To jeden z najpopularniejszych raperów na polskim rynku. Jego płyty sprzedają się w ogromnych ilościach, a rekordowe utwory wygenerowały w platformie YouTube nawet ponad 100 mln odsłon. Taco Hemingway to jednak nie tylko muzyk, ale też kibic futbolu i… pewnego klubu z Londynu.
Świat rapu i piłki nożnej z roku na rok przenikają się coraz bardziej. Piłkarze lubią posłuchać, ale też czasami sami próbują swoich sił przed mikrofonem, by wspomnieć tu choćby o Memphisie Depayu czy Tymoteuszu Puchaczu. Działa to jednak także w drugą stronę. Wspomniany Taco Hemingway regularnie w swoich kawałkach zahacza o temat zielonej murawy i tego, co się na niej dzieje.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wiemy na przykład, że Filip Szcześniak, bo tak nazywa się popularny Taco, to oddany kibic… Tottenhamu. Biorąc pod uwagę fakt, że “Koguty” od 2008 roku nie sięgnęły po żadne trofeum (wówczas wygrały Puchar Ligi Angielskiej), raper nie ma zbyt wielu powodów do zadowolenia ze swojej ulubionej drużyny.
Nawija o tym zresztą w kawałku “Kabriolety”.
- Nad Warszawą grubo-chude chmury wróżą burdę
Tottenham nie wygrał, leję sobie dużą wódkę - możemy usłyszeć.
Szerzej o swoich kibicowskich upodobaniach Taco opowiadał kilka lat temu w jednym z nielicznych wywiadów, jakich udzielił. Rozmawiał wówczas z Tomaszem Zielińskim z portalu sport.pl.
- Już jak byłem dzieckiem, to oglądałem Premier League. Już wtedy Tottenham wpadł mi w oko, ale niezbyt go zapamiętałem. Później, w czasach dominacji Manchesteru United zacząłem tułać się piłkarsko. Oglądałem trochę ligi hiszpańskiej, Serie A, choć nigdzie się nie zadomowiłem. Powód dla którego na dobre zostałem z Tottenhamem jest prosty - mecze z Interem Mediolan w 2010 r. Tym meczem, przegranym 3:4 na Giuseppe Meazza, gdy hat-tricka zdobył Gareth Bale, przyciągnęli wielu nowych fanów. Gdy już mieszkałem w Londynie, to chodziłem do pubów i oglądałem ich mecze - przyznał Szcześniak.
Taco nadal czeka więc na lepsze czasy dla Tottenhamu. Najbliżej sukcesu “Spurs” byli w 2019 roku, gdy najpierw po dramatycznym i pełnym dramaturgii dwumeczu wyeliminowali Ajax Amsterdam na etapie półfinału Ligi Mistrzów, a potem w spotkaniu o trofeum musieli uznać wyższość Liverpoolu. Jeszcze kilka lat przed tym meczem popularny raper mówił w sport.pl tak:
- Przez te pięć, sześć lat intensywnego kibicowania Tottenhamowi wiele razy łamało mi się serce. To niewdzięczny klub do kibicowania, my nie lubimy być na szczycie tabeli.
W tamtym Tottenhamie, grającym w finale Ligi Mistrzów, był jeszcze Dele Alli. Dziś już nieco zapomniany. Kiedyś jeden z liderów drużyny, która potrafiła postawić się niemal każdemu. Anglik był znany z zamiłowania nie tylko do futbolu, ale i zabawy. Nic więc dziwnego, że Taco poświęcił mu nawet tytuł jednego ze swoich utworów. Kawałek “Dele” do dziś tylko w platformie YouTube wygenerował 9,6 mln odsłon. W nim znalazł się taki fragment:
- Znowu po tych klubach żonglerka jak Dele Alli,
wjechałem jak Conrado, o ku*wa, jesteście cali?
Chociaż Taco rzadko ma powody do dumy z Tottenhamu, zdecydowanie nie wstydzi się swoich zamiłowań i czasami pokazuje się nawet w barwach ekipy z Londynu. Przykład? Kawałek opublikowany z okazji popularnej akcji hot16challenge2. Tam raper dumnie nosi wyjazdową koszulkę “Spurs”.
Redakcja meczyki.pl
Adam Nowacki06 May · 17:10
Źródło: własne

Przeczytaj również