Media huczą o transferze Lewandowskiego! Inny napastnik zjawił się w Barcelonie

Media huczą o transferze Lewandowskiego! Inny napastnik zjawił się w Barcelonie
Felipe Mondino / pressfocus
Dziennik The Sun nakreślił sensacyjny scenariusz dotyczący nadchodzących ruchów Barcelony. Według brytyjskiej prasy klub zamierza pozbyć się Roberta Lewandowskiego, aby sprowadzić w zamian Darwina Nuneza. Sam Urugwajczyk podgrzał atmosferę w sprawie swojej przyszłości.
W tym sezonie "Lewy" pozostaje liderem ofensywy Katalończyków. Wystąpił już w 45 spotkaniach, notując w nich 24 gole i dziewięć asyst.
Dalsza część tekstu pod wideo
Umowa polskiego napastnika obowiązuje do połowy 2026 roku. Sam piłkarz wielokrotnie podkreślał już, że zamierza kontynuować karierę w Barcelonie.
Według doniesień klub ma jednak nieco inne plany. "Blaugrana" rzekomo rozważa sprzedaż Lewandowskiego, który w przyszłym sezonie stanie się jej najlepiej zarabiającym piłkarzem. Dziennik The Sun uważa, że włodarze nie wykluczają pozbycia się "dziewiątki". Następcą weterana miałby zaś zostać Darwin Nunez.
- Barcelona szykuje sensacyjny transfer Darwina Nuneza, który miałby zastąpić Roberta Lewandowskiego. Polak może zostać poświęcony, ponieważ w przyszłym sezonie jego zarobki sięgną 27 mln funtów. Nunez zarabia około jedną czwartą tej kwoty, co sprawia, że znajduje się w zasięgu Barcelony - czytamy na łamach The Sun.
W tym sezonie Darwin notuje solidne liczby w Liverpoolu. Wystąpił w 52 spotkaniach "The Reds", zaliczając 18 bramek i 13 asyst. Umowa Urugwajczyka z ekipą z Anfield obowiązuje do 2028 roku. Portal Transfermarkt aktualnie wycenia go na 70 mln euro.
Warto dodać, że w ostatnich tygodniach Darwin musiał mierzyć się z ogromną krytyką z powodu słabszej formy. Piłkarz zareagował na to, usuwając z mediów społecznościowych praktycznie wszystkie zdjęcia, na których był w koszulce Liverpoolu. O szczegółach informowaliśmy TUTAJ.
Co ciekawe, we wtorek Nunez osobiście zjawił się w Barcelonie. Jego żona jest Katalonką, a piłkarz przyjaźni się z Ronaldem Araujo, obrońcą "Blaugrany". Teoretycznie wizyta ta nie musi mieć zatem żadnego związku z potencjalnym transferem.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos07 May · 18:21
Źródło: The Sun/Gerard Romero

Przeczytaj również