To mógł być gamechanger dla United! Ten Hag potwierdza

Manchester United nie skąpił środków w ubiegłorocznym letnim oknie transferowym. Na Old Trafford trafili m.in. Mason Mount z Chelsea czy Andre Onana z Interu.

W ekipie "Czerwonych Diabłów" zameldował się również Rasmus Hojlund z Atalanty. Okazuje się jednak, że Duńczyk nie był pierwszym wyborem klubu. Potwierdził to sam Erik ten Hag.

Menedżer ujawnił, że klub w pierwszej kolejności dążył do sprowadzenia Harry'ego Kane'a z Tottenhamu. Sięgnął po Hojlunda dopiero wtedy, gdy stało się jasne, że Kane chce odejść do Bayernu.

- Kane to gwarant 30 goli w sezonie. Jest napastnikiem, który już niejednokrotnie to udowodnił i którego chcieliśmy pozyskać w letnim oknie transferowym. Nie daliśmy jednak rady - rzekł 54-latek.

- Właśnie dlatego postawiliśmy na Hojlunda. To wielki talent. Dotrze na ten sam poziom, co Kane, choć potrzebuje czasu - dodał Holender w rozmowie ze Sky Sports.

Erik ten Hag najpewniej wolałby jednak, żeby ten czas nastał już teraz. "Czerwone Diabły" muszą dalej zwyciężać, gdyż nadal nie są pewne udziału w kolejnej edycji europejskich pucharów.