Mimo wygranej z Sheffield WBA pozostaje jedną z trzech najgorszych drużyn w tym sezonie, która może mieć problemy ze zdobyciem choćby punktu właściwie w każdym meczu. Palace mają z kolei problemy kadrowe, przede wszystkim z chorobą Wilfrieda Zahy. Nie jest kiedy i w jakiej formie Iworyjczyk wróci po koronawirusie, a bez niego i tak dość przeciętna ofensywa Londyńczyków dodatkowo traci. Biorąc to wszystko pod uwagę w tym spotkaniu nie powinniśmy zobaczyć wielu bramek.