Mewy niespodziewanie przerwały serię siedmiu meczów bez zwycięstwa, wygrywając na wyjeździe z Arsenalem 2:1. Wynik ten świadczy przede wszystkim o wyjątkowo słabej formie Kanonierów, którzy poprzednio wysoko przegrali u siebie z Crystal Palace. Spurs to zupełnie inny rywal. Londyńczycy wciąż walcza o pierwsza czwórkę i grają ostatnio świetnie, wygrywając cztery kolejne mecze różnicą przynajmniej dwóch bramek, w tym również z Brighton na wyjeździe. Gospodarze powinni zatem rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść.