Szwedzi są prawdopodobnie najgorsza drużyną ofensywną biorąc pod uwagę wszystkie zespoły, które pozostały w rywalizacji. Mając parę bardzo kiepskich napastników, Forsberga po kiepskim sezonie w Bundeslidze i niezłego Claessona drużyna nie może liczyć na wiele w ofensywie, ale nadrabia to w obronie, która gra naprawdę bardzo dobrze. Anglicy w ataku nie mają wiele finezji, owszem w dobrej formie jest Kane, ale już Sterling zupełnie od niego odstaje, a duet Alli-Lingard prezentuje się dość przeciętnie. Spotkanie ćwierćfinałowe powinno być mocno underowe, a 1.5 to naszym zdaniem granica opłacalności takiego typu.