Dzikie Koty miały sporo pecha w pierwszym meczu, bo rzutu karnego dla WBA w ogóle nie powinno być. Później gospodarze przycisnęli, ale i tak nawet przy ich prowadzeniu można było przewidzieć, że Sunderland wyrówna. W kolejnym meczu gospodarze mają spore szanse na przynajmniej punkt z United, który mogą na początku sezonu przeżywać trudne chwile.