Tylko w czterech ostatnich przegranych meczach Sheffield straciło aż piętnaście bramek i może być w tej chwili najsłabszą drużyną Premier League. Nawet jednak przeciwko tak słabo dysponowanemu rywalowi obecnie nie opłaca się postawić nawet złamanego centa na podopiecznych Erika Ten Haaga, zwłaszcza po tak marnych kursach. United również bowiem są obecnie w dużym kryzysie, więc spodziewamy się tu raczej ciężkiego do oglądania meczu, w którym może paść jedna, maksymalnie dwie bramki.