Betis zagrał zaskakująco słabo w pierwszym spotkaniu 2022 roku, przegrywając u siebie z Celtą 0:2. Ich kolejny rywal, Rayo nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę Atletico, co wcale nie zdziwiło. Wcale jednak nie ze względu na solidną defensywę Los Colchoneros, ale głównie z powodu absencji podstawowych zawodników ekipy, chorych na koronawirusa. W kolejnym spotkaniu niewiele się w tym względzie może zmienić, co w połączeniu z gorszą dyspozycją gości może skutkować meczem z małą liczbą bramek.