Czwarte w zeszłym sezonie Newcastle będzie chciało utrzymać miejsce w Top 4, co oczywiście będzie niezwykle trudne, bo po nieudanych sezonach do gry z pewnością wrócą choćby Liverpool i Chelsea, a z drugiego szeregu zaatakuje Tottenham, a może także sobotni przeciwnik. Sroki dokonały jednak mądrych wzmocnień, umacniając się na kilku pozycjach, a na ich korzyść działać powinno także niezłe zgranie czołowych zespołów. Aston Villa będzie jednak trudnym rywalem, więc w pierwszym spotkaniu spodziewamy się ciekawego i wyrównanego starcia. Być może lepszym wyjściem jest tu opcja na bramki dla obu drużyn, ale z drugiej strony status faworyta gospodarzy, a także umiejętność zaskoczenia przeciwników, którą ekipa z Birmingham pokazała w zeszłym sezonie, sugerują że w tym meczu powinniśmy zobaczyć przynajmniej trzy bramki, bo żaden z zespołów nie powinien się zadowolić remisem.