Madagaskar był niedoceniany od początku turnieju, a i tak wygrał grupę pokonując m.in. typowaną do wygrania turnieju Nigerię. Teraz debiutanci znów są underdogami w starciu z Kongiem, które zaczęło rozgrywki słabo, ale w ostatnim spotkaniu rozbiło Zimbabwe. Trudno powiedzieć czy ta wygrana wynikała ze słabości rywala czy też gwiazdy Konga w końcu zaczęły grać na dobrym poziomie dlatego w tym spotkaniu postawimy na to, że niedoceniany Madagaskar doprowadzi co najmniej do dogrywki, a może nawet pokonać Kongo.