W pewnym momencie wydawało się, że Leicester najgorsze ma już w tym sezonie za sobą i teraz będzie się wyłącznie pięło w górę tabeli. Ostatnie wyniki wskazują jednak, że Lisy znów wpadły w głęboki dołek, z którego będą musieli się szybko wydostać. Brighton nie jest jednak łatwym rywalem, bo Mewy tylko w ostatnich dwóch meczach przeciwko obu ekipom z Liverpoolu, strzeliły aż siedem bramek, a nawet spodziewany brak Leandro Trossarda może nie być dla nich problemem. Gospodarze powinni jednak podejść do tego meczu zmotywowani, dlatego spodziewamy się tu dobrego widowiska z kilkoma bramkami.