Leicester ostatnio pechowo zremisowało z Evertonem, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Teraz jednak zagra u siebie, gdzie zespół nie przegrał od od styczniowego spotkania z Tottenhamem, zwyciężając w większości spotkań od tego czasu. Aston Villa miała przerwę, która może dobrze wpłynąć na piłkarzy z Birmingham, którzy przegrali aż cztery poprzednie spotkania ligowe. Spodziewamy się tu otwartego spotkania, w którym padnie kilka bramek.