Finowie szczęśliwie pokonali Duńczyków, ale w drugim spotkaniu już nie zdobyli ani jednego punktu przeciwko przeciętnej Rosji. Limit szczęścia drużyny Markku Kanervy się chyba wyczerpał i Belgowie powinni wygrać z nimi wysoko. Pewnym problemem będzie oczywiście defensywne usposobienie rywala, na które jednak reprezentacja Czerwonych Diabłów, nawet grająca w nieco zmienionym składzie, powinna znaleźć sposób.