W meczu z Austrią dało się odczuć dojmujący brak Kevina de Bruyne, który doznał kontuzji w finale Ligi Mistrzów, i nie mógł zagrać w meczu. Nowy selekcjoner kadry Czerwonych Diabłów, Domenico Tedesco będzie musiał znaleźć sposób na grę swojej drużyny bez lidera drugiej linii, a najlepiej testuje się je przeciwko takim rywalom jak ten wtorkowy. Estonia przegrała dwa z trzech ostatnich meczów, co prawda żadnego różnicą więcej niż jednej bramki, ale biorąc pod uwagę potencjał ofensywny najbliższego przeciwnika nikogo nie powinno zdziwić jeśli tym razem tak się stanie.