Piątkowy mecz Czech z drużyną Michała Probierza był starciem dwóch zespołów będących w bardzo kiepskiej formie i zasłużenie zakończył się remisem. Drużyna Jaroslava Silhavy’ego od dłuższego czasu prezentuje się bardzo kiepsko, zwłaszcza w ofensywie, gdzie mocno brakuje Patricka Schicka w optymalnej formie. Czesi nie muszą wygrać, by zapewnić sobie drugie miejsce w tabeli i majac świadomośc w jak kiepskiej są formie, a także to, że wszelkie ich błędy będą próbowali wykorzystać, niespodziewanie walczący jeszcze o awans piłkarze z Mołdawii, powinni zagrać bezpiecznie. Stawiamy tu więc na małą liczbę bramek.