W dwóch wrześniowych spotkaniach z Rosją i Słowacją na wyjeździe Chorwaci strzelili zaledwie jedną bramkę. Niewiele lepiej wyglądają jednak Słoweńcy, którzy nawet Malcie potrafili strzelić zaledwie jednego gola. Faworyzowani gospodarze od dłuższego czasu mają problemy ze strzelaniem goli, a Słoweńcy są solidną, ale też nie mającą wielkiego potencjału ofensywnego, prócz Josipa Ilicica, drużyną. W tym spotkaniu nie spodziewamy się zatem wielu goli.