1.5 to chyba granica opłacalności wygranej Celty, która kadrowo jest zdecydowanie lepsza od rywala, ale dotąd zdecydowanie zawodzi. Remis z Atletico pokazuje jednak, że ekipa z Galicji powoli chyba wraca na właściwe tory i choć niewielki udział miał w niej Aspas, powrót kluczowego gracza Celty powinien również wpłynąć na ich lepszą grę.