Efektowne 5:0 nad Sheffield w poprzedni weekend było rezultatem bardzo słabej gry rywala, a nie zwyżki formy Burnley, które już w kolejnym spotkaniu dość łatwo przegrało z Wolverhampton na wyjeździe. Teraz The Clarets trafiają na dużo mocniejszego rywala, bo Brighton miewa problemy w defensywie, ale mimo wszystko atak Mew zwykle miażdży tak słabe ekipy w obronie jak drużyna Vincenta Kompany’ego, dlatego spodziewamy się tu wysokiej wygranej gospodarzy.