Popularne Mewy kompletnie zawiodły w meczu na Old Trafford, nie potrafiąc przeciwstawić się średnio w ostatnim czasie grającym piłkarzom United. Po raz kolejny ujawniła się w tym spotkaniu największa bolączka drużyna Grahama Pottera, która nie dysponuje na tyle dużą siła rażenia, by móc powalczyć w takich spotkaniach. Choć ich rywalem będzie teraz ostatnie w tabeli Burnley gospodarze mogą mieć w tym starciu duże problemy, bo The Clarets są bardzo podobną drużyną, potrafiącą zagrać solidnie w defensywie, ale też kiepską w ataku.