Katalończycy nadal walczą o pozyskanie Neymara, ale nawet bez Brazylijczyka w nowych rozgrywkach powinni być jeszcze mocniejsi. Blaugrana wzmocniła się na prawie wszystkich pozycjach, wyjąwszy środek obrony (a przecież walczyła o de Ligta) i patrząc na to jaką przewagę miała nad resztą stawki w lidze nawet ciekawe, nowe Atletico nie powinno im zagrozić. Co do Athletic - jak zawsze przed sezonem Baskowie to spora niewiadoma. Mała ilość zmian przedsezonowych, normalna dla tego klubu, sprawia, że ewentualny progres zależy od lepszej formy dotychczasowych graczy. W pierwszym spotkaniu Barca powinna znaleźć sposób na rywala i wygrać na San Mames.