Fatalny wynik na inaugurację rozgrywek zaliczyli podopieczni Unaia Emery, którzy jednak do pewnego momentu toczyli równy pojedynek z bardzo tego dnia dobrze dysponowanym Newcastle. Ich gra załamała się jednak po kontuzji Mingsa. Teraz zagrają od początku z kupionym z Villarreal Pau Torresem, który miał dodatkowy tydzień, by odpowiednio zgrać się z nowymi kolegami. Przeciwnikiem zaś będzie Everton, o którym po pierwszej kolejce można powiedzieć, że ma ogromne problemy ze skutecznością. The Toffees stworzyli sobie w meczu z Fulham mnóstwo okazji, ale żadnej nie wykorzystali. Kadrowo są dużo słabsi od Aston Villi, która z pewnością chce zanotować szybkie zwycięstwo, zapominając o pierwszej porażce i powinna to zrobić.