Valencia to niewygodny, bo grający dość solidnie w defensywie rywal, który jednak w poprzednich rundach wcale nie imponował formą, bo wyeliminowanie skupionego głównie na lidze Villarreal to nie było wielka sztuka, a w ostatnich meczach ligowych drużyna Marcelino wcale nie zagrała dobrze. Niby to samo można powiedzieć o Arsenalu, który jednak u siebie nadal gra bardzo dobrze i nie zmienia tego wcale przegrana z Palace kilka dni po powrocie z ciężkiego spotkania w Neapolu. Kanonierzy mimo problemów powinni wygrać to spotkanie.