To powinien być bardzo wyrównany mecz; wniosek taki nasuwa się po obejrzeniu poprzednich meczów obu drużyn. Belgowie jak dotąd rozkręcają się wolno, dodatkowo mając na uwadze klasę rywala pewnie zagrają dużo ostrożniej niż dotychczas. Albicelestes w ofensywie grają dość topornie, często zostawiają piłkę Messiemu, który decyduje co zagrają, a to przy całej piłkarskiej klasie zawodnika Barcelony, jest łatwe do rozczytania dla obrońców - nieprzypadkowo Argentyna strzelała większość bramek wtedy gdy obrona nie była jeszcze dobrze ustawiona. W dodatku drużyna Sabelli w sobotę będzie musiała znaleźć sposób na strzelenie gola Courtois, bramkarzowi, który jeszcze nie miał wielkiego meczu na Mistrzostwach choć wiadomo, że stać go na to.