Zwycięski debiut Michała Probierza! Reprezentacja Polski wreszcie przełamała się na wyjeździe [WIDEO]
Reprezentacja Polski w debiucie Michała Probierza wygrała 2:0 z Wyspami Owczymi. Trzy punkty biało-czerwonym zapewnili Sebastian Szymański i Adam Buksa. Biało-czerwoni niemal przez całą drugą połowę grali z przewagą jednego zawodnika.
Nowy selekcjoner od pierwszej minuty postawił na dwóch debiutantów - Patryka Pedę oraz Patryka Dziczka. W roli jedynego napastnika wyszedł natomiast Arkadiusz Milik.
Przed meczem można było obawiać się o to, czy biało-czerwoni nie będą bili głową w mur, podobnie jak na PGE Narodowym. Okazały się to jednak obawy bezpodstawne. Już w czwartej minucie Piotr Zieliński dograł do Sebastiana Szymańskiego, a ten popisał się precyzyjnym strzałem zza pola karnego.
Szybko stracony gol nie podłamał gospodarzy, którzy starali się odpowiedzieć. Polacy mieli szansę na podwyższenie wyniku, lecz Lamhauge w ostatniej chwili uprzedził Milika.
W 28. minucie zrobiło się groźnie pod bramką Wojciecha Szczęsnego. Bardzo dobrą interwencją popisał się wówczas Peda, który zażegnał niebezpieczeństwo, wybijając piłkę sprzed bramki. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie - Polacy prowadzili 1:0.
Drugą połowę nasi zawodnicy także rozpoczęli od mocnego uderzenia. Po starciu z rywalem w "szesnastce" przewrócił się Milik. Sytuacja była długo analizowana przez VAR - arbiter uznał, że Polak był faulowany jeszcze przed polem karnym, lecz wyrzucił z boiska Askhama.
Z rzutu wolnego nieźle uderzył Zieliński, lecz posłał piłkę tuż obok słupka. W 65. minucie stało się praktycznie jasne, że Polacy sięgną w Thorshavn po komplet punktów. Z dośrodkowania Przemysława Frankowskiego skorzystał Adam Buksa.
Biało-czerwoni w końcówce meczu spokojnie kontrolowali już boiskowe wydarzenia. Dążyli do kolejnego gola i choć ta sztuka im się nie udała, to wygrana 2:0 i przełamanie wyjazdowej niemocy z pewnością jest dobrą wiadomością. Pozwoliło to bowiem na awans na drugie miejsce w grupie. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.