Zbigniew Boniek o meczu Rosja - Polska: Nawoływanie do bojkotu jest niepoważne. Nie bądźmy dziećmi
Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat meczu Rosja - Polska w eliminacjach do mistrzostw świata. Jego zdaniem nawoływanie do bojkotu tego spotkania jest niepoważne.
Rosja uznała niepodległość tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Jednocześnie - na rozkaz Władimira Putina - jej armia rozpoczęła na tych obszarach "operację pokojową".
Wydarzeniom na Ukrainie przygląda się także świat sportu. My głównie ze względu na zbliżający się mecz Polski z Rosją w barażach o awans do mistrzostw świata. Pojawia się nawet pytanie, czy biało-czerwoni w obecnej sytuacji powinni jechać na mecz do Moskwy.
Nie brakuje głosów, że nie. Taką opinię wygłosił choćby minister sportu Kamil Bortniczuk. Boniek ma inne zdanie.
- Nawoływanie do tego, żeby Polska zbojkotowała baraż w Moskwie, to jest zachowanie kompletnie niepoważne. Ktoś chce zabłysnąć w mediach społecznościowych, ale nie ma pojęcia o rzeczywistości. Ani Boniek, ani Kowalski, ani nikt inny w pojedynkę nie podejmie decyzji o odwołaniu barażu. To może zrobić tylko FIFA, która póki co nie ma do tego podstaw - ocenił Boniek w rozmowie z "Interią".
Wiceprezydent UEFA podkreśla, że w Moskwie polskim piłkarzom nic nie grozi. A właśnie to byłoby przesłanką do ewentualnego przeniesienia spotkania.
- FIFA ukarze Polskę walkowerem i nikt nawet po nas nie zapłacze. W finale barażu o Katar wystąpi Rosja. Chyba, że sytuacja na Ukrainie zmieni się diametralnie. Jeśli będą na Rosję sankcje polityczne, sport będzie się musiał do nich dostosować. Ale to nie działa tak, że my zbojkotujemy baraż, a FIFA przyzna nam rację. Nie bądźmy dziećmi - podsumował Boniek.