Zaskakujący ruch w NBA? Znany szkoleniowiec może niebawem wrócić na ławkę
Milwaukee Bucks pożegnało właśnie swojego dotychczasowego trenera, Adriana Griffina. Szkoleniowiec został zwolniony, chociaż jego zespół zajmuje drugie miejsce w Konferencji Wschodniej.
Milwaukee Bucks jest uznawane za jedną z najsilniejszych drużyn w NBA. Początek sezonu w wykonaniu zespołu był udany. W 43 meczach odniósł on 30 zwycięstw oraz zanotował 13 porażek.
Tym samym "Jelenie" zajmują drugą pozycję w Konferencji Wschodniej, lepsi są jedynie Boston Celtic. W całej lidze taki równie dobry bilans ma zaś Minnesota Timberwolves, która lideruje w Konferencji Zachodniej.
Mimo tego dotychczasowy szkoleniowiec Bucks, Adrian Griffin, pożegnał się z posadą po niespełna roku. Portal The Athletic poinformował, że trener został zwolniony we wtorek. Na ten moment nie są znane powody tak zaskakującego ruchu ze strony działaczy.
Na tym jednak niespodzianki prawdopodobnie się nie zakończą. Wspomniany serwis przekazał, że poważnym kandydatem do rozpoczęcia pracy z zespołem jest Doc Rivers. 62-latek czeka na posadę od maja 2023 roku, kiedy Philadelphia 76ers zrezygnowała z jego usług.
W swojej długiej historii Amerykanin zdobył mistrzostwo (2008), ale jego warsztat trenerski był w ostatnich latach poważnie krytykowany. Od czasu zakończenia przygody z Boston Celtic, Rivers nie był w stanie wyciągnąć niczego z Los Angeles Clippers oraz 76ers.