Zadyma w Pucharze Francji! Kibice Paris FC i Olympique Lyon wtargnęli na boisko [WIDEO]
Francuscy kibice znów dali o sobie znać. Mecz Paris FC z Olympique Lyon w Pucharze Francji został przerwany.
Gorąco na stadionie drugoligowca zrobiło się w przerwie, gdy starły się ze sobą dwie grupy chuliganów. Odpalono race i petardy, które rzucano między sektorami.
Gdy porządek próbowała zaprowadzić policja, kibice przedarli się na boisko. Piłkarze i sędziowie, którzy byli już gotowi do wznowienia gry, musieli wrócić do szatni.
Ostatecznie służby usunęły kibiców z boiska, ale sędzia i tak postanowił przerwać zawody. Gdy podjął decyzję, było 1:1.
Już po przerwaniu meczu winą zaczęli obrzucać się szefowie obu klubów.
- Jean-Michel Aulas ma grupę fanatyków, którzy nie powinni znajdować się w pobliżu boiska. On wie, że jeśli dalej tak będzie, to Olympique będzie miał problemy - stwierdził Pierre Ferracci, prezydent klubu z Paryża.
Aulas dystansował się od jego wypowiedzi.
- Odpowiedzialność powinna zostać podzielona. To problem społeczne. Pierwsze petardy rzucono na kibiców Olympique. Na boisku też nie znajdowali się wyłącznie nasi kibice. Przeanalizujemy sprawę, nałożymy kary, ale nie możemy brać na siebie całej odpowiedzialności - powiedział Aulas.
W tym sezonie francuski futbol ma problem kibicami. Z powodu ich wybryków przerwano choćby mecze Lyonu z Marsylią i Marsylii z Niceą.