"Z Rosjanami negocjować nie będziemy". Włoski klub chce sprzedać piłkarza, ale ma granice przyzwoitości
Włoskie kluby nadal nie mogą swobodnie czerpać z innych rynków transferowych. Na drodze przeprowadzki jednego z piłkarzy stanął ostatnio klub z Serie A.
Wojna na Ukrainie spowodowała wycofanie się wielu piłkarzy oraz agentów z Rosji. Liczne kluby nie chcą nawet słyszeć o jakichkolwiek negocjacjach.
Ostatnio przekonał się o tym Spartak Moskwa. Kwestię transferu swojego piłkarza do rzeczonego zespołu storpedowało Sassuolo.
CEO ekipy z Serie A, Giovanni Carnevali, poinformował o wpłynięciu konkretnej oferty za Rogerio. Nie ma jednak szans na to, aby Brazylijczyk przeniósł się do stolicy Rosji.
- Otrzymaliśmy propozycję rzędu ośmiu milionów euro, ale podjęliśmy decyzję, że z Rosjanami negocjować nie będziemy - przekazał.
- Rogerio jest na sprzedaż, bo w 2024 roku moglibyśmy stracić go za darmo, ale nie chcemy dogadywać się z rosyjskimi klubami - dodał dla "La Gazzetta dello Sport".
Rogerio trafił do Sassuolo w 2019 roku za niespełna siedem milionów euro z Juventusu. 25-letni lewy obrońca w poprzednim sezonie zaliczył 36 meczów i zanotował trzy asysty.
Spartak Moskwa to trzecia drużyna ligi rosyjskiej rozgrywek 2022/23. W zespole ze stolicy występuje ośmiu obcokrajowców.