Xavi zareagował na pudło Roberta Lewandowskiego z rzutu karnego. Zdecydowane słowa trenera FC Barcelony
Barcelona wygrała wczoraj 2:0 z Almerią. Po spotkaniu Xavi Hernandez zabrał głos na temat Roberta Lewandowskiego.
Polak już na początku sobotniego starcia stanął przed szansą na zdobycie gola. "Lewy" podszedł do rzutu karnego, ale przestrzelił.
Kibice mogli być nieco zdziwieni, że do piłki nie podszedł Gerard Pique, który rozgrywał swój ostatni mecz w karierze na Camp Nou. Powtórki pokazały jednak, że sam 35-latek wskazał na "Lewego", aby to on wykonywał jedenastkę.
O całą sytuację został również zapytany Xavi Hernandez. Szkoleniowiec podkreślił, że to Robert Lewandowski jest wyznaczony jako pierwszy do egzekwowania rzutów karnych.
- Mamy wyznaczonego strzelca jedenastek i jest nim Robert Lewandowski. Szkoda, że dziś nie trafił, ale to on strzela karne i wciąż będziemy nad tym pracować - odpowiedział Xavi pytany przez dziennikarzy o możliwe podejście Pique do karnego.
- Kiedy Robert nie strzela goli, inni mogą to robić, chociaż oczywiście wiele w naszej ofensywie zależy od Lewandowskiego. Ale Frenkie de Jong, Ousmane Dembele i Ferran Torres też muszą strzelać - dodał Xavi.
Lewandowski w tym sezonie ligowym uzbierał już 13 bramek. Polak przewodzi klasyfikacji strzelców La Liga z przewagą pięciu trafień nad Borją Iglesiasem.