Xavi wprowadza swoje porządki w drużynie FC Barcelony. Duże zmiany w szatni "Blaugrany"

Na Camp Nou z wielkim entuzjazmem powitano Xaviego. Hiszpan wrócił do FC Barcelony w roli trenera. 41-latek ma wyciągnąć drużynę z kryzysu. "Blaugrana" od początku sezonu spisuje się znacznie poniżej oczekiwań.

Xavi został zaprezentowany jako opiekun FC Barcelony i od razu zakasał rękawy. Hiszpańskie media donoszą, że szkoleniowiec wprowadza swoje porządki w klubie.

Czego można spodziewać się po byłym pomocniku Barcy? Xavi zamierza rządzić twardą ręką i będzie wymagał dużej dyscypliny od swoich podopiecznych.

Po pierwsze - zawodnicy muszą zameldować się na klubowych obiektach na 90 minut przed treningiem. W przypadku sztabu szkoleniowego mowa zaś o aż dwóch godzinach. Piłkarze więcej czasu mają poświęcać na dodatkowe zajęcia i przygotowanie taktyczne.

Co więcej - Xavi chce ściśle kontrolować sposób, w jaki odżywiają się jego podopieczni. Dlatego śniadanie i obiad mają spożywać na klubowej stołówce. Wszystko będzie się odbywać pod ścisłą kontrolą dietetyków.

Zmiany personalne dotkną działu medycznego. Xavi nie może pogodzić się z tym, jak często piłkarze FC Barcelony borykają się z problemami zdrowotnymi. Ze stanowiskiem już pożegnał się szef fizjoterapeutów.

Zawodnicy muszą też liczyć się z karami finansowymi za spóźnienie na trening (od 100 euro w górę). Z kolei w czasie dwóch dni poprzedzających mecz nie mogą po północy przebywać poza domem. Piłkarze mają też zakaz jeżdżenia na rowerze elektrycznym i surfowania. Na dodatek ich dalsze podróże będą odbywały się za zgodą sztabu szkoleniowego.