Xavi przyznał, czemu posadził na ławce Roberta Lewandowskiego. Był tylko jeden powód. "Możemy na to pozwolić"
Robert Lewandowski rozpoczął wtorkowy mecz z Mallorcą na ławce rezerwowych. W rozmowie z "DAZN" swoją decyzję ws. polskiego napastnika szczerze wytłumaczył Xavi.
Reprezentant naszego kraju od początku obecnej kampanii nie opuścił wcześniej ani minuty. Rozegrał siedem spotkań od początku, sześć razy trafiając do siatki.
Hiszpańskie media zapowiadały, że "Lewego" zabraknie w jedenastce na wtorkowy mecz z Mallorcą. Tak rzeczywiście się stało - Xavi posadził napastnika na ławce rezerwowych.
Powodem nie są jednak żadne problemy zdrowotne. Kibice nie mają powodów do zmartwień. Lewandowski jest w pełni zdrowy i pozostaje do dyspozycji trenera.
Absencja nie wynika także z formy napastnika, który ostatnio złapał właściwy rytm. Chodzi wyłącznie o chęć rotacji, o czym Xavi mówił na antenie "DAZN".
- Zarówno Robert Lewandowski, jak i Jules Kounde zgromadzili dużą liczbę minut. Mówiłem już, że będą rotacje. Mamy dobrą kadrę i możemy sobie na to pozwolić - powiedział Xavi.
Pod nieobecność "Lewego" na szpicy od pierwszej minuty znalazł się Ferran Torres. Reprezentantowi Hiszpanii w ofensywie pomagać mają przede wszystkim Raphinha oraz Jules Kounde.